Pan jest pasterzem moim

nie brak mi niczego

niedziela, 25 września 2011

Bajka o złotej rybce„Bajka o Złotej Rybce” Była sobie pewna kobieta, która nie miała nikogo bliskiego oprócz swojej jedynej ukochanej córki. Jej rodz


„Bajka o Złotej Rybce”

Była sobie pewna kobieta, która nie miała nikogo bliskiego oprócz swojej jedynej ukochanej córki. Jej rodzina była liczna, ale kiedy córka kobiety wpadła w tarapaty w sidła narkotyków, rodzina, która absolutnie nie lubiła problemów, wycofała się z jej życia.
Kobieta i jej córka przez wiele lat walczyły z nałogiem córkii chociaż były w kraju, gdzie żył Kotański i swoją działalnośćmiała „Teen Talenge” pozostawały w tej walce osamotnione.Wieczorem, kiedy kobieta czekała na powrót swojej ukochanej córki, kiedy każdy telefon, każdy domofon przyprawiał ją o paniczny strach ( ciągle bała się złej wiadomości o swojej córce)przymykała ona swoje oczy i marzyła.
Marzyła o ...kimś kto pomoże im.
Mogła być to Złota Rybka” gdyby taka istniała i gdyby ją kobieta spotkała:
Gdyby pewnego dnia….

podczas wielkiej ulewy kobieta idąc ulicą zauważyła na chodniku małą biedną Złotą Rybkę, która rozpaczliwie łapała
powietrze swym małym pyszczkiem.
Kobiecie zrobiło się żal małej Złotej Rybki. Przyniosła z domu słoiczek z wodą i wrzuciła do niej Rybkę.
Złota Rybka z wdzięcznością machnęła ogonkiem odezwała się ludzkim głosem:
- Dziękuję Ci dobra kobieta, że mi uratowałaś życie. Ale, jeśli zawieziesz mnie do czystej rzeczki spełnię Twoje trzy życzenia z Twoich marzeń. Mów, co byś chciała, żeby Ci się spełniło….
- Dobrze Złota Rybko, zawiozę Cię do tej rzeki tak zupełnie bezinteresownie, ale jeśli chciałabyś spełnić moje życzenia to mam trzy. Pragnę pomóc komuś kogo bardzo kocham, swojej jedynej córce.
W pierwszym życzeniu pragnę, aby moja córeczka mogła się leczyć w miejscu, gdzie otoczą ją troską i miłością, aby odzyska zdrowie, które zabrały jej narkotyki..
Moje drugie życzenie jest trudne. Chciałabym spotkać ludzi, którzy pomogą mi wyjechać i zamieszkać z córeczką tam, gdzie nas nikt nie zna, abyśmy mogły zacząć nowe życie.
I na koniec proszę Cię Droga Złota Rybko daj nam Przyjaciół
Przyjaciół z którymi mogłybyśmy się spotykać, chodzić na spacery, słuchać muzyki. Dzielić się radością i smutkiem, lub po prostu milczeć.-

Kobieta nie zastanawiała się wiele. Wsiadła do autobusu i zawiozła Rybkę do rzeczki o pięknej , czystej wodzie.Wrzuciła do niej Rybkę, która machnęła wesoło ogonkiem i popłynęła w szeroką dal, nawet się nie obejrzawszy.Nigdy tez nie spełniła trzech życzeń biednej kobiety.

Niedługo potem zmarła jej ukochana, jedyna córka i kobieta została zupełnie sama ze swoją tęsknotą i bólem oraz z niecodziennym spadkiem po swojej córce, dwiema małymi dziewczynkami: dziewięciu miesięczną Zuzią i pięcioletnią Palinką , oraz małym czarnym pieskiem Nynusiem.


I teraz, chociaż minęło już kilka lat , kobieta leżąc na swoim łóżku podczas bezsennych nocy, ciągle marzy, bo przecież musi żyć. Żyć dla tych małych dziewczynek, które są częścią jej ukochanej córeczki. I chociaż znowu spotkała na swojej drodze małą Złotą Rybkę i pomogła jej. Nie chciała jednak już powiedzieć jej swoich życzeń.
Nie chciała więcej rozczarowań.
Jej marzenia zawęziły się do życia dwóch małych dziewczynek.
Chciałaby dać im szczęśliwy bezpieczny dom z daleka od miejsca w którym dotknęło ja tyle zła, z daleka od ludzi, którzy nie pozwolą jej o tym zapomnieć.
Chciałaby mieć Przyjaciół , takich na dobre i na złe, Rodzinę, której tak naprawdę nigdy nie miała.
Wie, że powinna działać, coś robić, ale już nie ma siły………
I przestała już wierzyć nie tylko w Złote Rybki, ale też w dobro, w to że są jeszcze dobrzy ludzie…….


I jak myślisz Złota Rybko, czy jest to ładna bajka.
Ale dobrze, że jesteś i pomagasz . Tylko ja już nie wierzę, że
możesz pomóc i mnie.
Nie chcę mieć złudzeń, chociaż nie wyobrażam sobie życia bez marzeń i nadziei, nawet złudnej.
Pozdrawiam Cię, Droga Złota Rybko.


SARAH

3 komentarze: